Więc z kim ja mam się zrzeszac? Z takimi skupikami jak ja? Czy z tymi "grubszymi rybami" na rynku? Z takimi skupikami jak ja nie ma co się zrzeszac, bo i tak każdy ma nas tak naprawdę głęboko. Do naszych punktów (ochłapów pozostawionych przez "bezpośrednich") czeka już kolejka odbiorców, którzy tylko czekają na nasze potknięcie. A z "grubymi rybami" ? Nie jestem z nimi na równym pułapie.
A zgoda na warunki stowarzyszenia nie koniecznie musi byc dla mnie korzystna.
Ja nie jestem od nikogo zależny, nie mam żadnej umowy zobowiązującej mnie do oddawania makulatury, ale i tak otrzymuję co chwilę nieformalne nakazy, zakazy........ pod groźbą usunięcia z rynku!!! U nas nie istnieje normalne prawo rynku, tylko mafie makulaturowe. Niestety!
Ale nie neguję z góry tego pomysłu i mimo wszystko interesuje mnie to stowarzyszenie, na czym to wszystko miałoby polegac?????