To oczekiwana zmiana jest. I to bardzo. Do tej pory firma, duża, która świadczy usługi np. czyszczenia zbiorników, musi w każdym powiecie gdzie ma zamiar świadczyć usługę uzyskać decyzję zatwierdzającą... Bez sensu trochę. Inna sytuacja - firma remontująca. Oferta, przetarg... I odpada, bo nie przewidział, ze w danym powiecie zdarzy się zlecenie, a przy przetargu sprawdzają pozwolenia/zezwolenia ;-) Czasem nie, ale wyedy nie mając zezwolenia, nie mogą usuwać np. azbestu, a termin realizacji remontu jest krótszy niż termin wydania decyzji ;-) Inny przykład, o którym się nie mówi - czyszczenie zbiornika (a więc instalacja), ilość odpadów niebezpiecznych ponad 1 Mg. Pozwolenie na wytwarzanie - bo "w związku z eksploatacją instalacji" - nie ma znaczenia, że zleceniodawca ją eksploatuje. Jeśli w umowie nie zawrą klauzuli, ze posiadaczem odpadów jest zleceniodawca, mają problem ;-) Ta zmiana załatwia w prosty sposób te wszystkie problemy.
No ale to jest wszystko oczywiste i mnie akurat trochę wkurza, ze trzeba to tłumaczyć.